Dla Mirosława Zglińskiego, nauczyciela wf w jednej z lubelskich szkół i trenera, z pasją opiekującego się młodymi sportowcami, sytuacja przymusowego unieruchomienia po wylewie musi być podwójnie trudna, ponieważ zawsze był człowiekiem aktywnym i wrażliwym na biedę innych. Od wielu lat zaangażowany jest w działania Centrum Wolontariatu w Lublinie. Wraz z żoną Grażyną i dziećmi był uczestnikiem kilku edycji akcji Partnerstwo Rodzin, w której polskie rodziny pomagały rodzinom czeczeńskim odnaleźć się w nowej niełatwej rzeczywistości. Związany był także z programem Gorący Patrol, na rzecz osób bezdomnych. Zawsze gotowy do pomocy w nagłych sytuacjach, czy owa pomoc miała być logistyczna, czy wymagała fizycznego wysiłku. Nie odmawiał udziału w zbiórkach czy kiermaszach. Swoją wiarę w sens konkretnej troski o bliźnich w potrzebie przekazywał także własnym dzieciom. Cała rodzina Zglińskich wyróżniona została w jednej z pierwszych lubelskich edycji konkursu „Barwy Wolontariatu”.
Pan Mirosław ma 50 lat. Jest nauczycielem wychowania fizycznego i trenerem. W marcu 2014 r. doznał głębokiego, rozległego krwotoku śródmózgowego lewej półkuli. W następstwie ma całkowity paraliż prawej ręki i niedowład kończyny dolnej oraz afazję. Tylko stała i intensywna rehabilitacja jest dla pana Mirosława szansą na powrót do sprawności i lepszego funkcjonowania w życiu.
Pan Mirosław potrzebuje naszej pomocy! Jak? Wystarczy w formularzu PIT wpisać: nr KRS 0000204819, informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1% – Mirek Zgliński.2% od serca możesz przekazać tu (wystarczy kliknąć).