O Hospicjum Domowym Caritas z jego pielęgniarką

Caritas Archidiecezji Lubelskiej od 5 lat prowadzi Hospicjum Domowe z siedzibą w Centrum Charytatywnym Caritas w Krasnymstawie. Hospicjum swoją opieką obejmuje pacjentów przewlekle lub nieuleczalnie chorych świadcząc pomoc w miejscu zamieszkania danej osoby.

– To właśnie w Hospicjum Caritas, dzięki ludziom których tu poznałam, obserwując ich zaangażowanie i poświęcenie, dostrzegłam jak prawdziwe i głębokie są słowa: „Miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie” (Ga 5, 13-14 – przyp. red.) – mówi pani Urszula Nowacka, nasza pielęgniarka, która pracuje na rzecz naszych podopiecznych od początku istnienia hospicjum.

– Jestem pielęgniarką z ponad czterdziestoletnim stażem pracy. Sztuką jest mieć pracę, którą się kocha i oddaje się jej całe serce. Ja mam to szczęście. Nie traktuję pracy jako przymus czy powinność – traktuję ją jako miłość i pasję. To powołanie – stwierdza. Praca z pacjentami wymagającymi opieki paliatywnej jest jednak obarczona większym bagażem emocjonalnym, bowiem trudno o trafniejsze zdefiniowanie postawy pielęgniarki wobec umierającego człowieka, niż słowa św. Jana Pawła II : „Postawa wobec śmiertelnie chorego jest często bankiem prób zmysłu osądu i miłości, godności ducha, odpowiedzialności i zdolności zawodowej pracowników służby zdrowia […]. Ta uważna i troskliwa obecność pobudza ufność, nadzieję w chorym oraz pojednuje go ze śmiercią. Jest jedynym wkładem, jaki pielęgniarka i lekarze wykonują, to co mogą i powinni dać umierającemu, by nad strachem przeważyła nadzieja w miejsce odrzucenia weszła akceptacja.” Mimo to dla p. Uli praca w hospicjum jest bardzo ważna – Daje mi ona ogromną satysfakcję. Po dyżurze jestem niejednokrotnie zmęczona, jednak uśmiech pacjenta, czy wdzięczność rodziny szybko rekompensuje mój wysiłek. Czuję, że to co robię ma sens.

Specyfika pracy w hospicjum polega także na tym, że niejednokrotnie możemy pomóc drugiej osobie jedynie umrzeć bez bólu, z godnością, wśród rodziny – więcej nie możemy dla niej zrobić. A przecież zazwyczaj myśląc o pomocy osobie chorej, wyobrażamy sobie proces powrotu do zdrowia. Tymczasem – Stan terminalny nieuchronnie prowadzi do śmierci, więc zaangażowanie i poziom empatii pomaga niejednokrotnie przetrwać ból i cierpienie, również w obliczu końcowej fazy nieuleczalnej choroby – wyjaśnia p. Ula i zauważa, że bardzo ważne w tych chwilach jest profesjonalne wsparcie personelu medycznego, zarówno wobec samego chorego, jak i jego najbliższych.

Nie ukrywa także, że dla całego zespołu hospicyjnego każda śmierć pacjenta jest trudna. – Przecież umiera ktoś, kim się opiekowaliśmy, z kim nawiązaliśmy relacje, opowiadali nam co się śniło, co słychać w domu – ze smutkiem relacjonuje. – Niestety, choroba wykrada czas. Nieubłaganie nadchodzi ta chwila, ta ostatnia minuta, kiedy bliski memu sercu pacjent odchodzi na drugą stronę, zostawia tu rodzinę, wspomnienia po sobie. Po ludzku pozostaje smutek i żal.

Dotychczas z Hospicjum z pomocy Caritas skorzystało 214 pacjentów wraz ze swoimi rodzinami. Obecnie nasi pracownicy odwiedzają 7 z nich.

Czym tak naprawdę zajmuje się pielęgniarka pracująca w hospicjum domowym? – Fundamentalnym moim obowiązkiem jest uśmierzanie bólu i łagodzenie cierpienia, by zredukować udrękę i podnieść jakość życia osobom umierającym i ich rodzinom. Wysoka jakość opieki podczas ostatniego etapu życia przyczynia się do spokojnej i godnej śmierci.

Bywają też trudne chwile, kiedy nie jestem w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb chorego, nie potrafię mu pomóc, choć bardzo się staram – tak o swojej pracy jako pielęgniarki mówi p. Urszula i podkreśla – Jestem tylko człowiekiem, a niestety ludzie w strachu przed śmiercią, w cierpieniu, nie zastanawiają się często, jak ciężką i pełną poświęcenia pełnimy służbę, aby oni lub ich bliscy mogli godnie i w spokoju odejść. Potrafią być nieprzyjemni, rozgoryczeni. Gdyby nie świadomość, z czym się zmagają, łatwo byłoby poczuć się dotkniętym, bo przecież jako pracownicy hospicjum nie ponosimy odpowiedzialności za tę sytuację.

– Sytuacja, w której nie można już liczyć na wyleczenie lub znaczne wydłużenie życia, wyzwala też w człowieku wiele obaw o cierpienie ciała, utratę godności, o bycie ciężarem dla innych, opuszczenie, rozstanie z bliskimi. Dlatego tak ważne jest wsparcie chorego, po prostu bycie z nim w tym tak bardzo trudnym czasie. Każdy chory pozostawia w mym sercu cząstkę siebie. Praca tutaj przewartościowała moje życie – staram się doceniać każdy dzień, cieszę się, że jestem tu i teraz, bo jutra może nie być – podsumowuje pani Urszula.

Jako Caritas Archidiecezji Lubelskiej składamy w tym miejscu serdeczne podziękowania naszym pracownikom Hospicjum Domowego – naprawdę doceniamy to, co robicie dla naszych podopiecznych i ich rodzin.

Zachęcamy przede wszystkim do modlitwy w tej intencji. Można także przekazać darowiznę finansową i dołożyć swoją cegiełkę do funkcjonowania tej placówki na nr konta 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351 z dopiskiem „HOSPICJUM”.

 

NAJNOWSZE WPISY

Życzenia dla kapłanów z okazji Wielkiego Czwartku!
27 marca 2024
Przekaż swoje 10 zł!
26 marca 2024
Śniadanie Wielkanocne dla potrzebujących
20 marca 2024
Podziel się swoim wolnym czasem i wiedzą z dziećmi!
13 marca 2024
Pomóż nakarmić potrzebujących!
6 marca 2024

Archiwa

Skip to content